Stowarzyszenie Rozwoju Lokalnego "INICJATYWA" w Kosinie

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki

Cześć i chwała bohaterom - wieczna pamięć poległym!

Email Drukuj PDF

Zdjęcia - OK Kosina

Poprawiony: wtorek, 12 listopada 2024 23:12
 

NAOCZNY ŚWIADEK ŚMIERCI LEOPOLDA LISA - KULI

Email Drukuj PDF

To jemu przeznaczona była kula, która dosięgła Leopolda Lisa – Kulę…

Jako adiutant miał iść przed Lisem i pierwszy wyjść zza budynku, w kierunku którego padł strzał. Lis, wyższy wzrostem i mający dłuższe nogi, wyprzedził go…

Kazimierz Iranek urodził się 5 września 1897 roku w Pstrągowej, koło Strzyżowa. W 1913 roku, będąc uczniem w rzeszowskiego Gimnazjum, wstąpił do Związku Strzeleckiego „Strzelec”. Jego kolegą był Leopold Lis – Kula, który miał na Kazimierza duży wpływ. Po wybuchu wojny, dzięki koneksjom ojca, Kazimierz jego dwaj bracia uniknęli poboru do armii austriackiej. Kazik wraz z wujem zarządzał majątkiem w Bętkówkach. Korespondował z Lisem, który był w Legionach już od 1914 roku. Jak wynika z relacji sióstr, Kazimierz uciekł z domu i w grudniu 1916 roku wstąpił do Pierwszej Brygady Legionów. Służył w niej do lipca 1917 roku, gdy po tzw. kryzysie przysięgowym polskie oddziały zostały zreformowane. Iranek trafił wówczas na front włoski jako żołnierz armii austriackiej. Uciekł z jednostki i dotarł do Krakowa. Trafił pod komendę płk. Edwarda Rydza – Śmigłego – wówczas komendanta konspiracyjnej POW. Z jej ramienia został mianowany komendantem w Iłży. Ponieważ miał status dezertera z armii austriackiej, zaczął posługiwać się nazwiskiem prababki – Osmecki. W Iłży zajmował się szkoleniem ochotników. Początkiem listopada 1918 roku, członkowie POW rozbrajali okupacyjne oddziały austro – węgierskie. Wkrótce Iranek – Osmecki został skierowany na front w wojnie polsko – ukraińskiej. W okolicach Rawy Ruskiej został ranny, a następnie odesłany na leczenie i rekonwalescencję do Lubaczowa, a potem do Rzeszowa. Tam odwiedził go Leopold Lis – Kula, który na froncie dosłużył się stopnia majora. Iranek na własną prośbę wypisał się ze szpitala i wraz z przyjacielem ponownie udał się na front. W Warszawie spotkali się na osobistej audiencji u Józefa Piłsudskiego. Kazimierz Iranek – Osmecki został mianowany adiutantem Lisa – Kuli. Młodzi żołnierze udali się na Wołyń.

Leopold Lis Kula sympatyzował z jedną z pięciu sióstr Kazimierza – Heleną Irankówną. Oświadczył się dziewczynie w styczniu 1919 roku podczas czterodniowego urlopu. Został przyjęty, a oficjalne zaręczyny miały się odbyć podczas następnego spotkania…

Kazimierz Iranek – Osmecki był świadkiem śmierci przyjaciela.

Nocą 6 marca oddział Lisa – Kuli zaatakował miasteczko Torczyn. Zdobyto je, ale dowódca został ciężko ranny. Rana w pachwinie była głęboka, mocno krwawiła.

„Kazał sobie trzymać, to ręce, to nogi w górze, by krew silniej napływała do serca, lecz siły go opuszczały. Widać było jak z każdą chwilą życie z niego ucieka” – wspomina Kazimierz Iranek – Osmecki (autor książki „Ostatnie lata Leopolda Lisa – Kuli" wydanej w Londynie). Bladym świtem wiadomo było, że Leopold umiera. Jeszcze wypytywał o wynik bitwy i straty oddziału.

Zmarł z upływu krwi 7 marca 1919 roku nad ranem.

Po wojnie polsko-bolszewickiej Iranek - Osmecki kontynuował karierę wojskową. W 1931 roku został wykładowcą w Wyższej Szkole Wojennej. Był najmłodszym nauczycielem na tej prestiżowej uczelni. Wrzesień 1939 roku i wybuch wojny zastał go na stanowisku adiutanta szefa kwatermistrzostwa. Razem z żoną i synem ewakuowali się w połowie września. wraz z rządem do Rumunii.

Był kierownikiem referatu informacyjno-wywiadowczego w biurze gen. Sosnkowskiego w Londynie. Dwukrotnie – w listopadzie 1940 i marcu 1943 – przybył jako emisariusz Naczelnego Wodza i gen. Sosnkowskiego do kraju (mając 46 lat był jednym z najstarszych cichociemnych, którzy skoczyli do Kraju na spadochronie) W komendzie Głównej AK pełnił funkcję najpierw szefa IV Oddziału, a od jesienie 1943 II Oddziału, kierując pracami wywiadu, m. in. nad wykryciem doświadczeń z bronią V2. Brał udział w powstaniu warszawskim. Jako jeden z najbardziej zaufanych ludzi gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego, został przez niego wyznaczony do podjęcia rozmów na temat kapitulacji powstania. Za walkę w II wojnie światowej został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari IV klasy i po raz kolejny Krzyżem Walecznych.

Przed pójściem do niewoli odmówił przyjęcia nominacji generalskiej. Wyzwolony przez Amerykanów pozostał z rodziną na emigracji. Wrócił do pracy w Sztabie Naczelnego Wodza, a po rozformowaniu emigracyjnego Wojska Polskiego szukał zajęć fizycznych, pracując w piekarni, jako magazynier w klubie oficerskim, czy w jednym z londyńskich kin. Ostatecznie znalazł zatrudnienie w emigracyjnym biurze Skarbu Narodowego, gdzie pracował prawie 30 lat. Działał społecznie, poświęcając się udokumentowaniu podziemnego czynu zbrojnego. Założył Koło Cichociemnych, a następnie Koło Armii Krajowej w Londynie. Był współtwórcą Instytutu Historycznego im. Generała Sikorskiego i Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Studium Polski Podziemnej. Zbierał i opracowywał dokumenty, relacje, wspomnienia.

Zmarł w Londynie 22 maja 1984 roku. Na grobie kazał umieścić prostą płytę z napisem charakteryzującym jego życiową drogę: „Żołnierz Józefa Piłsudskiego” i kotwicą Polski Walczącej.

Te dwie niezwykłe biografie skłaniają do głębszej refleksji. Zawsze wzrusza krótka historia życia Leopolda Lisa- Kuli i okoliczności Jego bohaterskiej śmierci. I często nasuwa się pytanie: kim byłby, czego dokonałby, gdyby żył dłużej?

Jakże bogate w ważne wydarzenia było długie życie Kazimierza Iranka – Osmeckiego.

W tym kontekście głębokie i słuszne są słowa Stanisława Pigonia (pomimo iż wypowiedziane w innych okolicznościach – po tragicznej powstańczej śmierci Krzysztofa Kamila Baczyńskiego): „Cóż należymy do narodu, którego losem jest strzelać do wroga z brylantów”.

Jadwiga Noga

Zdjęcia Kazimierza Iranka-Osmeckiego – https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Iranek-Osmecki

   

JUBILEUSZ KOSIŃSKIEJ „INICJATYWY”

Email Drukuj PDF

4 VIII br., w niedzielne popołudnie, w Kosinie, miały miejsce niezwykłe wydarzenia. Swoje święto – 20-lecie istnienia – obchodziło Stowarzyszenie Rozwoju Lokalnego „ Inicjatywa”.

Odbyła się również promocja wydanej przez Stowarzyszenie z okazji jubileuszu publikacji pt. „Wspomnienia księdza Józefa Prajsnara zapisane w Kronice Parafialnej Kosiny” zrealizowana w ramach projektu "Podkarpackie Inicjatywy Lokalne" - Edycja 2024, dofinansowanego ze środków Rządowego Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030. Regionalnymi Operatorami Projektu są: "Fundacja Przestrzeń Lokalna", Stowarzyszenie LGD "Partnerstwo dla Ziemi Niżańskiej", Stowarzyszenie LGD "Trygon" - Rozwój i Innowacja".

W uroczystościach jubileuszowych uczestniczyli znamienici Goście: Kazimierz Gołojuch - Poseł na Sejm RP, Adam Krzysztoń – Starosta Łańcucki, Agnieszka Szpytma - zastępca Wójta Gminy Łańcut, przedstawiciele wszystkich instytucji i organizacji, Radni Gminy Łańcut, Księża, Sponsorzy i mieszkańcy Kosiny.

Uroczystość rozpoczęła Msza Święta, bardzo podniosła i wymowna, koncelebrowana przez siedmiu księży, z oprawą muzyczną chóru „ Fraza” i Orkiestry Dętej. W wygłoszonej homilii ks. Krzysztof Szczepański podkreślił, że „ Inicjatywa” wpisuje się w życie lokalnej społeczności.

Druga część uroczystości odbyła się w Parku pod Dębem. Wiceprezes Janusz Bester przedstawił historię Stowarzyszenia. Zwrócił uwagę na fakt, że współpracując z instytucjami i organizacjami działającymi w Kosinie: Ośrodkiem Kultury, Biblioteką Publiczną, Ochotniczą Strażą Pożarną, szkołą i Kościołem, Stowarzyszenie zrealizowało wiele ciekawych przedsięwzięć. Były to spotkania z wyjątkowymi osobami, wystawy malarskie i fotograficzne, koncerty. Tradycją Stowarzyszenia stała się organizacja pielgrzymek rowerowych. Członkowie „ Inicjatywy” sprawują pieczę nad obeliskiem, upamiętniającym miejsce urodzenia lokalnego bohatera Leopolda Lisa – Kuli, składając tam kwiaty w święto odzyskania niepodległości (11 listopada - to także dzień urodzin Leopolda Lisa – Kuli) i zawsze w marcowe popołudnie – rocznicę jego bohaterskiej śmierci.

Dużym zainteresowaniem w niedzielne popołudnie cieszyła się opracowana przez panią Agnieszkę Wierzbińską – kierownika Biblioteki Publicznej - plenerowa wystawa dawnych zdjęć ukazujących Kosinę i jej mieszkańców – parafian księdza Józefa Prajsnara - niezwykłego, długoletniego proboszcza, budowniczego Kościoła w Kosinie.

To życiu i działalności księdza Prajsnara poświęcony był bardzo ciekawy panel dyskusyjny, który poprowadził ks. dr Józef Bar (kosinianin, pracownik Przemyskiej Kapituły Metropolitalnej), a uczestniczyli w nim: ks. dr Henryk Borcz – dyrektor Archiwum Archidiecezjalnego w Przemyślu, ks. Józef Szczepański – ekonom Diecezji Sandomierskiej, prof. Jan Zygmunt z Uniwersytetu Wrocławskiego i Stanisław Fleszar – mieszkaniec Kosiny.

Doceniając działalność Stowarzyszenia, Zarząd Powiatu Łańcuckiego przyznał prezesom: Januszowi Kluzowi, Krzysztofowi Noga i Januszowi Bester pamiątkowy symbol „Zasłużony dla Powiatu Łańcuckiego”, który podczas uroczystości wręczył Adam Krzysztoń – Starosta Łańcucki.

Jubileusz uświetniły: występ akrobatyczny aktualnych Mistrzyń Polski Juniorów Młodszych, Mistrzyń Podkarpacia Laury Bester z Kosiny i Zofii Ruchel z Przeworska, dwa koncerty: gościnnie występującego kwartetu smyczkowego „Sarabanda” z wokalistką Dominiką Wierzbińską i Orkiestry Dętej z Kosiny - pod dyrygencką batutą Krzysztofa Rakoczego oraz występ lokalnego poety Stanisława Kiełba.

Nie mogło zabraknąć podziękowań dla sponsorów i darczyńców, którzy wspierają wszelką działalność Stowarzyszenia:

Starostwa Powiatowego, Gminy Łańcut, Parafii w Kosinie, Banku Spółdzielczego w Łańcucie.

Firm: Bester Sklejki, Elektrotex, Kowar, WZPHU Mazur, Stolbrzeg, Stacja Paliw Kosina, właścicieli gospodarstwa rolnego Joanny Pieniążek Filip i Krzysztofa Filipa, FHU Mati, Delikatesy Sezam, FHU TEHABEX, HRJ Faktor agencja ubezpieczeniowa, firmy Wikiera – Uchman w Kosinie.

Zarząd Stowarzyszenia Inicjatywa w Kosinie

Zapraszamy do obejrzenia wszystkich zdjęć w galerii - 20 lecie Stowarzyszenia

Poprawiony: środa, 28 sierpnia 2024 23:12
 

Relacja z Pielgrzymki Rowerowej Kosina - Wilno

Email Drukuj PDF

W dniach 13 - 21 lipca 2024 r. odbyła się Pielgrzymka Rowerowa Kosina - Wilno.

Udział w niej wzięło 35 kolarzy oraz dwie osoby z obsługi technicznej.

Opiekę duchową sprawowali ks. Krzysztof Szczepański oraz ks. Albin Pawłowski.

Trasa została rozłożona na 7 etapów:

Etap I Kosina – Frampol 13.07.2024 - ok. 95 km

Etap II – Frampol – Białka k Parczewa 14.07.2024 - 125 km

Etap III Białka k Parczewa - Drohiczyn 15.07.2024 - 135 km

Etap IV Drohiczyn - Knyszyn 16.07.2024 - 125 km

Etap V Knyszyn - Sejny 17.07.2024 - 125 km

Etap VI Sejny – Olita (Litwa) 18.07.2024 - 90 km

Etap VII Olita - Wilno (Litwa) 19.07.2024 - 105 km

Pokonaliśmy w sumie 800 km. Pogoda nie zawsze nam sprzyjała, ale dzięki Opatrzności Bożej szczęśliwie i w komplecie w piątek 19.07 zameldowaliśmy się w Wilnie u stóp Matki Bożej Ostrobramskiej.

Zapraszamy do obejrzenia wszystkich zdjęć w galerii - Wilno 2024

Poprawiony: środa, 28 sierpnia 2024 23:14
 


Strona 1 z 19

Z galerii

Galeria

Reklama
Reklama

Polecamy

Reklama
Reklama
Reklama

Statystyka

Odsłon : 36033